♥♥Emma♥♥
Kurwa! Skurwiel jeden. Świetnie właśnie przegrałam samochód Matta. Zajebiście!!
W okuł samochodu Zayna pojawiło się wiele osób. Wściekła wyszłam z samochodu poszłam w jego kierunku.
-Orient!-syknęłam w jego stronę i rzuciłam w jego stronę kluczyki. Już myślałam że nie złapie ale w ostatniej chwili złapał. FUCK!!
-Dzięki-powiedział-Całkiem nie źle ci poszła-dodał z zadziornym uśmieszkiem
-Na pewno lepiej od ciebie-syknęłam
-Jakoś nie widać kochanie-zakpił
-Przez przypadek. Po prostu nie chciałam żebyś przegrał. Dzięki mnie masz teraz te laski inaczej by nawet na ciebie nie spojrzały.-powiedziałam i przesłałam całusa w powietrzu i puściłam oczko
-Łohoho ale ciśnie.-zaśmiał się jakiś brunet z niebieskimi oczami.
-Zamknij się Louis-sykną Zayn. Aha więc jego kumpel to Louis dobrze wiedzieć.
-Sorry ale muszę spadać-powiedziałam-Paaa
Odwróciłam się na pięcie i poszłam. Dziewczyn i Harrego już nie był więc zapierdalamy do domku na piechotkę.
♥♥Zayn♥♥
Wkurwiła mnie tym zdaniem że dzięki niej mam tyle lasek. Pff mam tyle ile mi trzeba czyli około 30 na miesiąc. Poszła sobie wreszcie.
-Nawet ładna-stwierdził Liam
-Ładna,ładna ale też i wyszczekana-powiedział Niall nadal się chichrając. Grrr zaczynają mnie wkurwiać.
-Możecie o niej nie mówić-spytałem
-A co? Podoba ci się-spytał Louis
-Ależ oczywiście-powiedziałem z sarkazmem
-No właśnie widać-powiedział Niall i wybuchną śmiechem
-Gliny tu jadą!!!!-krzykną ktoś i jak jedna matka wszyscy zaczęli się rzucać do swoich samochodów.
-Dobra panowie ja spadam. Na razie
Wszedłem do samochodu ale wcześniej dałem kluczyki Liamowi do samochodu tamtej dziewczyny. Z piskiem opon wyjechałem na ulicę jechałem bardzo szybko. Po pewnym czasie zobaczyłem tę dziewczynę zatrzymałem się. Spojrzała na mnie ze zdziwieniem.
-Wsiadasz czy czekasz na zbawienie-spytałem. Dziewczyna prychnęła i poszła dalej.Boże chcesz pomóc jest źle, nie pomagasz też źle
-No wsiadaj policja nas ściga, więc rusz ten zgrabny tyłeczek i wsiadaj-warknęłem
-Spokojnie okres masz czy co?-spytała i wsiadła
-Nie musisz się popisywać nie masz przed kim-stwierdziłem
-Ta tylko jest problem ja się nie popisuje
Ta jasne a ja to tak na prawdę jestem wróżką.
-Dobra jak nie chcesz mieć kłopotów to przyśpiesz-poradziła
-O kurwa!!-wrzasnąłem
-Nie kochanie to tylko gliny uspokój się-powiedziała i zaczęła się śmiać. Ma taki piękny śmiech. NIE stop ana ma okropny śmiech.Szybko skręciłem w ścieżkę i wjechałem do lasu. Na twarzy dziewczyny pojawił się strach. HA bała się.
-P..po cco tu przyjechaliśmy-wyjąkałam
-A co boisz się?- spytał poczym zgasił silnik i odpiął pasy
-Nnniie-znowu zaczęłam się jąkać
-Nie bój się nic ci nie zrobię. A przyjechaliśmy tu po to by się schować przed policją-powiedział po czum się uśmiechnął. tym razem tak jakoś miło
-Może się lepiej poznamy hmm?-spytał
-Okey-odpowiedziałam. Wyciągnęłam papierosy z kieszeni i zapaliłam jednego zaciągając się od razu.
Chłopak zbytnio się nie zdziwił położyłam na kolana paczkę papierosów i zapalniczkę.
-Więc jak masz na imię-spytał po czym wziął bez pozwolenia moje pety i zapalniczkę
-Emma. Swoich nie masz?-spytałam
-Może mam, może nie mam-odpowiedział z uśmiechem
-Taa-mruknęłam
Gadaliśmy, śmialiśmy się jednym słowem było super. Zayn okazał się być nawet fajny
-Dobra zawieś mnie do domu-rozkazałam z uśmiechem
-Sie robi szefowo. A gdzie?-powiedziałam mu gdzie mieszkam.
Po 15 minutach byliśmy na miejscu.
-Dzięki, że mnie odwiozłeś. A i dzięki że przez ciebie muszę odkupywać bratu samochód.-powiedziałam śmiejąc się
-Haaha. Nie ma za co i nie ma za co-powiedział a ja parsknęłam śmiechem.
- To cześć-pożegnałam się.Już miałam wysiadać kiedy poczułam że ktoś mnie zatrzymuję
-Nie zapomniałaś o czymś?-spytał i wskazał palcem na swój policzek zaśmiałam się i pocałowałam go w wyznaczone miejsce.
-A dasz mi swój numer ta się jeszcze spotkamy?-spytał z nadzieją w glosie. Czy wspominałam już jaki on ma piękny głos taki, taki... hmm seksowny pociągający. O nie!!!! Nie, nie,nie wcale nie glas jak głos ooo
-Yhm-podałam mu dziewięć cyferek i wyszłam z pojazdu.
Weszłam do domu i od razu poszłam do swojego pokoju wzięłam piżamę i skierowałam się do łazienki aby się wykąpać. Wytarłam się i założyłam przygotowaną wcześniej piżamkę.
-Spokojnie okres masz czy co?-spytała i wsiadła
-Nie musisz się popisywać nie masz przed kim-stwierdziłem
-Ta tylko jest problem ja się nie popisuje
Ta jasne a ja to tak na prawdę jestem wróżką.
-Dobra jak nie chcesz mieć kłopotów to przyśpiesz-poradziła
-O kurwa!!-wrzasnąłem
-Nie kochanie to tylko gliny uspokój się-powiedziała i zaczęła się śmiać. Ma taki piękny śmiech. NIE stop ana ma okropny śmiech.Szybko skręciłem w ścieżkę i wjechałem do lasu. Na twarzy dziewczyny pojawił się strach. HA bała się.
♥♥Emma♥♥
On wjechał do lasu. Boże tylko nie to a jak on chce mnie zgwałcić za to co powiedziałam na torze.-P..po cco tu przyjechaliśmy-wyjąkałam
-A co boisz się?- spytał poczym zgasił silnik i odpiął pasy
-Nnniie-znowu zaczęłam się jąkać
-Nie bój się nic ci nie zrobię. A przyjechaliśmy tu po to by się schować przed policją-powiedział po czum się uśmiechnął. tym razem tak jakoś miło
-Może się lepiej poznamy hmm?-spytał
-Okey-odpowiedziałam. Wyciągnęłam papierosy z kieszeni i zapaliłam jednego zaciągając się od razu.
Chłopak zbytnio się nie zdziwił położyłam na kolana paczkę papierosów i zapalniczkę.
-Więc jak masz na imię-spytał po czym wziął bez pozwolenia moje pety i zapalniczkę
-Emma. Swoich nie masz?-spytałam
-Może mam, może nie mam-odpowiedział z uśmiechem
-Taa-mruknęłam
Gadaliśmy, śmialiśmy się jednym słowem było super. Zayn okazał się być nawet fajny
-Dobra zawieś mnie do domu-rozkazałam z uśmiechem
-Sie robi szefowo. A gdzie?-powiedziałam mu gdzie mieszkam.
Po 15 minutach byliśmy na miejscu.
-Dzięki, że mnie odwiozłeś. A i dzięki że przez ciebie muszę odkupywać bratu samochód.-powiedziałam śmiejąc się
-Haaha. Nie ma za co i nie ma za co-powiedział a ja parsknęłam śmiechem.
- To cześć-pożegnałam się.Już miałam wysiadać kiedy poczułam że ktoś mnie zatrzymuję
-Nie zapomniałaś o czymś?-spytał i wskazał palcem na swój policzek zaśmiałam się i pocałowałam go w wyznaczone miejsce.
-A dasz mi swój numer ta się jeszcze spotkamy?-spytał z nadzieją w glosie. Czy wspominałam już jaki on ma piękny głos taki, taki... hmm seksowny pociągający. O nie!!!! Nie, nie,nie wcale nie glas jak głos ooo
-Yhm-podałam mu dziewięć cyferek i wyszłam z pojazdu.
Weszłam do domu i od razu poszłam do swojego pokoju wzięłam piżamę i skierowałam się do łazienki aby się wykąpać. Wytarłam się i założyłam przygotowaną wcześniej piżamkę.
Weszłam do mojej sypialni zerknęłam na zegarek. O kurwo już po 2 w nocy. Położyłam się do łózka gry dostałam wiadomość: "Dobranoc mała:* xxZayn" Uśmiechnęłam się i poszłam spać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz